Popękane ciasteczka z melasą :)

Jeśli została Wam po świątecznych wypiekach piernikowych melasa (tak jak np mi) to polecam wykorzystać ją do tych właśnie pyyyysznych ciastek. Mają charakterystyczny ostrawy smak melasy połączony z aromatem korzennych przypraw, a jeśli krócej potrzymacie je w piekarniku - w środku będą lekko ciągnące, pyszne - idealne do zimowej kawy...

 Ciasteczka z melasą


- 2 łyżki miękkiego masła lub margaryny
- 2 łyżki oleju
- 1/3 szklanki melasy
-1 szklanka brązowego cukru(dałam 3/4 brązowego i 1/4 białego)
- 1 całe jajko 
- 2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią (lub cukru waniliowego)
- 2 szklanki mąki
- 2 łyżeczki sody
- 1 łyżeczka cynamonu
- łyżeczka przyprawy do pierników)

- biały cukier do obtaczania (ja pomieszałam cukier puder z cynamonem i w tym obtaczałam)

Przygotowanie:

W oddzielnej misce dokładnie wymieszać masło, olej, melasę, brązowy cukier, jajko i wanilię. Do drugiej miski wsypać mąkę, sodę i przyprawy. Połączyć zawartość obydwu misek i dokładnie wymieszać (powinno powstać miękkie ciasto - nie przejmujcie się dziwną lekko piaskową konsystencją). Formować w dłoniach kulki o średnicy ok. 3,5 cm a następnie obtaczać w cukrze i układać na blasze (wyłożonej papierem do pieczenia) w dość dużych odstępach. Piec 10 - 12 minut w temp. 180st.C (tylko do momentu, aż brzegi się przypieką, w środku ciastka powinny pozostać ciągnące).Po upieczeniu koniecznie przełożyć na kratkę kuchenną do stygnięcia - zaraz po upieczeniu są najpyszniejsze bo lekko ciągnące. Przechowywać w szczelnie zamknietym pojemniku (jeśli nie to skruszeją).
Smacznego! :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz