Pierniczki edycja 2014!

W tym roku zajadamy się pierniczkami z przepisu mojej siostry Barbary, zajadamy dosłownie, gdyż z tego co zrobiłyśmy w zeszłym tygodniu, przez czas kiedy miały sobie spokojnie mięknąć w puszce...niestety niewiele ich zosłało ;) Miękkie, z wyraźnym słodkim smakiem miodu i delikatnym posmakiem przypraw korzennych - dla mnie to najlepsze pierniczki jakie jadłam! Tak  naprawdę następnego dnia już były odpowiednio miękkie. 
Polecam!



Składniki (na ok. 35 pierniczków):
500g mąki
200g miodu
1 jajo L
szczypta soli
200g cukru pudru (można dać 150g jeśli nie lubicie bardzo słodko)
125g masła
1 łyżeczka sody
3 czubate łyżeczki przyprawy piernikowej (polecam zrobioną samodzielnie z TEGO przepisu)
dużo cukru pudru (plus ewentualnie białko jajka) do lukru

Masło rozpuszczamy z miodem w rondelku. Mąkę, sodę i przyprawę piernikową przesiać na stolnicę, dodać sól, wlać lekko przestudzoną masę miodowo-maślaną, dodać cukier i jajko - wyrobić ciasto. 
Wkładamy ciasto do lodówki na przynajmniej 2 godziny, wyjmujemy je na około 10-15 minut przed wałkowaniem.
Wałkujemy na grubość około 0,5cm, wykrawamy kształty i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170-180 stopni (na górę/dół) na około 10-15 min (zależy od rozmiaru ciastek).
Wyjmujemy, studzimy, ozdabiamy i zjadamy od razu, następnego dnia, za tydzień albo i dwa (jeśli dotrwają!).


U nas już świątecznie - a jak Wasze domy? Gotowe na Święta?





1 komentarz:

  1. Pierniczki wyglądają smakowicie i jak pięknie są polukrowane:) U mnie jeszcze mało świątecznie jeśli chodzi o wystrój, choinkę tradycyjnie jutro będziemy ubierać. Ale w kuchni szaleję...świątecznie już...Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń