Pages - Menu

środa, 11 lutego 2015

Bluzowy tutorial czyli jak stworzyć wykrój i uszyć sobie bluzę!


Pomysł na uszycie bluzy dla Helenki urodził się w mojej głowie podczas zakupów... sklepy z ciuszkami dziecięcymi zasypują nas swoim asortymentem i w całym tym morzu przesłodkich ubranek trzeba przebierać mając na uwadze kilka kwestii. Po pierwsze nie raz i nie dwa przejechałam się na jakości zakupionych ubranek (często za niemałe pieniądze) - jakość materiału musi być wysoka - i przede wszystkim precz ze sztuczydłami śmierdzącymi plastikową chińszczyzną! Musi być wygodnie i oddychająco! Do tego dochodzi aspekt estetyczny - czasem te ciuszki wywołują u mnie dreszcze brrrrr - i praktyczny - brokaty i wystające kokardki szybko się zużywają...
I ostatnia kwestia - finanse. Kupując dla szybkorosnącego dziecka trzeba mieć świadomość, że prawdopodobnie więcej niż 3 miesiące ten ciuch nie posłuży ...więc nacokomu bluza za 99 zł?
Pobiegłam więc do pasmanterii i wybrałam dwie tkaniny dresowe bardzo dobrej jakości  - zapłaciłam 40 zł, uszyłam 2 bluzy i materiału jeszcze zostało na co najmniej 2 czapki, także -
szyć nie umierać jak to mawiają :)!

Co będzie potrzebne:
- na bluzę rozmiar 86 potrzebowałam 0,5 mb (50cm x 160cm) materiału dresowego (ilość potrzebnego materiału łatwo obliczyć po wyrysowaniu i wycięciu wykroju)
UWAGA! Niektóre materiały kurczą się po praniu więc warto tkaninę przed szyciem uprać, żeby potem się nie okazało, że uszyta w pocie czoła bluza po pierwszym praniu będzie za mała!
- bluza lub bluzka pasująca na dziecko, bądź na Ciebie jeśli szyjesz dla siebie 
- papier do pieczenia, półpergamin lub specjalny papier do wykrojów (ja używam papieru do pieczenia - tani i wygodny)
- maszyna do szycia, ołówek, przybory do szycia
- jakaś inna tkanina na aplikację 

Jak robimy wykrój?


1. Bardzo dokładnie składamy bluzkę na pół i kładziemy ją na krańcu papieru. 
Odrysowujemy bardzo dokładnie zarys bluzki (bez rękawa).


2. Dodajemy po 0,5 cm na szwy.


3. Składamy papier na pół i odrysowujemy kształt przodu bluzki.


4. Od razu podpisujemy wykrój - przód/tył. Ja przedłużyłam wykrój bluzki w bluzie szarej (pamiętając że dojdzie jeszcze ściągacz) tak, żeby miała długość tuniki, bo na takim kształcie mi zależało (żeby plecki były zasłonięte).  Tak wygląda bluza szara:



Wykrój bluzy żółtej ma kształt trapezu, jak na rysunku  poniżej:


5. Odrysowujemy rękawy. Ja chciałam żeby na rękawie powstała bufka, także przedłużyłam wykrój na górze. Jeśli bluza ma mieć proste rękawki (np. jest dla chłopca) wysyłam TUTAJ, gdzie jest wszystko ładnie opisane.  Dodajemy po pół cm na szwy. Wycinamy wykroje.


6. Na złożonym materiale odrysowujemy rękawy. Wycinamy wszystkie elementy.

Bluza szara ma ściągacze przy rękawkach i na dole (uszyte z tego samego materiału co bluza - można też kupić ściągacze takie prawdziwe i też będą fajne), bluza żółta ma ściągacze tylko przy rękawkach, na dole jest podwinięta i przeszyta. 

Ściągacz rękawa to prostokąt szerokości obwodu rękawka minus 1 cm (przy szyciu naciągamy żeby zwęzić rękaw), długość to u mnie 10cm (ściągacz ma wtedy wysokość ok 5 cm, bo składamy go na pół).
Ściągacz na dole bluzy to prostokąt o wymiarach obwód bluzy minus 1 cm na 10 cm.


7. Po wycięciu wszystkich elementów teraz jest najlepszy czas na przyszycie aplikacji. U mnie jest to kotek albo serduszko. Kotek jest bawełniany, serduszko z dresówki. Kotek będzie do pobrania jak tylko go przerysuje.
Dla chłopca fajny będzie samochodzik, samolot lub np. lisek, którego można pobrać tutaj
Tak więc przypinamy aplikację szpilkami do przodu bluzy.


8. Przyszywamy aplikacje. Ja najpierw przyszyłam kota zygzakiem, a potem kolorową nitką zwykłym ściegiem obrysowałam kontury i naszyłam buźkę, wąsy i resztę (tylko oczy wyszyłam ręcznie igłą).


9. Teraz szpilkami łączymy przód z tyłem na lewej stronie i zszywamy ściegiem owerlockowym w zaznaczonych na żółto miejscach. 


Jeśli nie masz takiego w swojej maszynie - najpierw zszyj zwykłym ściegiem, a potem zygzakowym.


10. W ten sam sposób zszywamy rękawy.


11. Teraz przypinamy szpilkami rękaw - tak żeby prawa strona dołu rękawa łączyła się z prawą stroną dołu otworu na rękaw.  


12. Materiał, który zostanie na górze składamy jak pokazuje czerwony rysunek na zdjęciu po lewej stronie. Spinamy szpilkami i zszywamy ściegiem owerlockowym. Jeśli zostanie Wam jakiś nadmiar materiału na górze - obcinamy go nozyczkami.


13. Teraz ściągacze. Tak jak mówiłam wcześniej ściągacz musi mieć ok 1 cm mniej niż rękaw, tak żeby bluza w rękawku na początku była troszkę węższa. Można też kupić ściągacz pod kolor razem z tkaniną w pasmenterii, jednak mi tutaj pasował bardziej taki z dresówki. Składamy na pół wzdłuż wycięty na ściągacz prostokąt i zszywamy go jak pokazuje żółta linia. Po zszyciu składamy go na pół w poziomie jak na zdjęciu powyżej.


14. Upinamy szpilkami wywinięty ściągacz do rękawa (na prawej stronie), przy upinaniu pamiętamy o lekkim naciąganiu ściągacza. Zszywamy dokładnie, wywijamy i gotowe.


15. Ze ściągaczem na dole postępujemy w ten sam sposób.


16. Ściągacz na górze przy dekolcie jest trochę bardziej skomplikowany. Jego długość zależy od rozciągliwości materiału. Do bluzy żółtej, gdzie dresówka rozciąga się mało, wystarczyło że długość ściągacza była o 1cm mniejsza niż obwód dekoltu, jednak do bluzy szarej, gdzie materiał mocno się rozciąga musiałam zmniejszyć go o dobre 4 cm... jego wysokość u mnie to 3 cm w bluzie żółtej i 5 cm przy bluzie szarej (trzeba próbować - ja dwa razy prułam zanim efekt mnie zadowolił...). Ściągacz przy dekolcie musi być mocno naciągnięty żeby nie odstawał. Wycinamy odliczony prostokąt na ściągacz, zszywamy jego końce i szpilkami przypinamy mocno naciągając. Zszywamy z dekoltem ściągacz wywinięty na lewą stronę (jak na zdjęciu powyżej).


17. Odwijamy ściągacz na prawą stronę i składamy go na pół do środka. Kraniec ściągacza musi zasłaniać wcześniej wykonany ścieg ( jak na zdjęciu w czerwonym kółku). Ponieważ brzegi mojej dresówki się nie strzępią, a i tak ścieg który użyję jest gęsty - nic nie szkodzi pozostawienie niewywiniętego końca dresówki.


18. Teraz przeszywamy ściegiem owerlockowym (jak na zdjęciu - u mnie jest to duża litera "i") lub zwykłym gęstym zygzakiem jeśli nie mamy takiego ściegu. Szyjemy po lini zgięcia po zszyciu ściągacza.


19. Przy dresówce, która mało się rozciąga warto zastosować jednak rozpięcie przy dekolcie. W tym celu wystarczy zrobić rozcięcie z tyłu, obszyć brzegi materiałem i dodać napki lub guziczek. U mnie takie rozwiązanie musiałam zastosować w bluzie żółtej.

I gotowe!
Taki sposób świetnie się sprawdzi również przy dużych wykrojach - także spokojnie możemy odrysować sobie naszą ulubioną bluzę i ją powielić lub na jej podstawie uszyć sobie bluzo-tunikę:)!

A tak bluzy prezentują się na właścicielce:





Bluzy są już po kilku praniach i wciąż są wspaniałe! Jakość materiału mogę porównać z tymi ciuchami, za które w sklepie musiałabym zapłacić krocie!













poniedziałek, 9 lutego 2015

Urodzinowa korona!


Taką urodzinową koronę uszyłam już w sierpniu na Helenki pierwsze urodziny - dzięki temu na zdjęciach od razu widać jaka to uroczystość;)! 
Teraz na pierwsze urodziny małej Olgi powstał komplet spódniczki tutu i dopasowanej korony, także postanowiłam się z Wami podzielić również i tym pomysłem...
Uszycie korony jest bajecznie proste!
Wystarczy wyciąć z filcu (do kupienia w każdej pasmanterii - w takich prostokątach wielkości A4) dwie takie same korony długości mniej więcej obwodu głowy minus 4,5 cm, na jednym filcu doszywamy cyferkę i zszywamy z drugim filcem, do tego na końcach doszywamy szeroką (2cm) gumkę długości właśnie tych 4,5cm i gotowe! Jeśli to korona dla dziewczynki to warto ją ozdobić koralikami!
Będzie to nie tylko pięknie wyglądało na zdjęciach, ale potem spokojnie może służyć do zabawy w księżniczki, książęta i żaby:)



a tu Helenkowa: